Zakończyła się 20. kolejka drugiej ligi, w której zobaczyliśmy aż 2 bezbramkowe remisy. Padło tylko 16 goli, jednak spotkania i tak były bardzo ciekawe. Zobaczmy zatem, jak weekendowe starcia prezentują się w liczbach.

Znicz Pruszków – Motor Lublin 0:1 (0:0)

15 uderzeń na bramkę Znicza oddali zawodnicy z Lublina i tylko jeden z nich odnalazł drogę do siatki. Był to jednak gol na wagę zwycięstwa dla Motoru oraz 6. z rzędu porażki dla Znicza Pruszków. Arbiter, choć odgwizdał w sumie 42 przewinienia, pokazał tylko jedną żółtą kartkę.

Górnik Polkowice – Stal Rzeszów 1:2 (0:1)

W Polkowicach mała niespodzianka, bo walczący o awans Górnik uległ drużynie Stali, która przecież w poprzedni weekend dała sobie strzelić 5 goli. Mecz ogółem stał na wysokim poziomie, w sumie bramkarzy obu drużyn byli zmuszeni do interwencji 14 razy. Sporo mieliśmy także kornerów, łącznie 15. Stal nie wykorzystała rzutu karnego, jednak to i tak nie przeszkodziło rzeszowianom w tym aby wygrać. Ciekawostka z obozu Górnika – aż 8-krotnie zawodnicy z Polkowic łapani byli na spalonym.

Błękitni Stargard – KKS 1925 Kalisz 0:4 (0:1)

Druga połowa zdecydowanie należała do zawodników z Kalisza. Łącznie 8 celnych uderzeń oddali piłkarze KKS-u, 50% z nich zamieniając na bramki. Skuteczność naprawdę dobra. Drugie tyle strzałów minęło bramkę golkipera gospodarzy. Nie ma wątpliwości co do tego, że to goście dominowali, a potwierdza to również wykorzystana „jedenastka” oraz aż dwukrotnie więcej wyprowadzonych niebezpiecznych akcji od bezradnych w tym meczu Błękitnych.

Lech II Poznań – Sokół Ostróda 1:1 (0:0)

Tylko 2 celne uderzenia rezerw poznańskiego Lecha pozwoliły zespołowi zdobyć bramkę, gwarantując jeden punkt w starciu z beniaminkiem. Spotkanie było bardzo wyrównane, a Sokół mógł cieszyć się jednym punktem głównie dzięki podyktowanemu i wykorzystanemu rzutowi karnemu. Poznaniacy oddali jednak w sumie prawie 3 razy mniej uderzeń na bramkę Sokoła, niż ich rywale. Nie stwarzali dużego zagrożenia – mogą więc mówić o szczęśliwym remisie.

Olimpia Grudziądz – Bytovia Bytów 0:0 (0:0)

W Grudziądzu padł pierwszy bezbramkowy wynik weekendu. Sporo oglądaliśmy rzutów rożnych, aż 14. Olimpia wydawała się być nieco lepsza – 6 celnych strzałów, 57% posiadania piłki, jednak tylko o kilka więcej stworzonych niebezpiecznych okazji. O wygranej mógł przesądzić rzut karny, jednak Olimpia nie wykorzystała świetnej szansy na strzelenie bramki.

Olimpia Elbląg – Wigry Suwałki 0:0 (0:0)

Kolejne ze spotkań, które zakończyło się bezbramkowym remisem. Suwałczanie sprawiali wrażenie ekipy nieco lepszej, jednak celność ekipy Wigier była zatrważająca – jedynie 3 z 13. strzałów okazało się celnymi. Jednak poza tym, że goście egzekwowali trzy razy więcej rzutów rożnych (6) niż gospodarze, Olimpia mocno nie odstawała. Również w liczbach elblążanie stworzyli sobie tylko nieco mniej sytuacji, jednak żadnej nie wykorzystali.

GKS Katowice – Hutnik Kraków 0:2 (0:1)

Lider nie wykorzystał okazji, aby uciec reszcie stawki i niespodziewanie poległ przeciwko ostatniej w tabeli drużynie Hutnika Kraków. Choć katowiczanie przez 69% czasu trwania spotkania byli przy piłce, nie potrafili wykorzystać swojej przewagi. Hutnik za to był skuteczny do bólu – 66% celnych uderzeń zamienił na gola i wygrał, choć mecz kończył w dziesięciu i stworzył sobie prawie cztery razy mniej niebezpiecznych okazji.

Skra Częstochowa – Śląsk II Wrocław 2:0 (0:0)

Częstochowianie długo nie potrafili odnaleźć drogi do bramki rezerw Śląska Wrocław. 11 celnych uderzeń dało tylko 2 gole, jednak liczy się to, że Skra zdobywa kolejne trzy punkty i umacnia na 5. miejscu w tabeli 2 Ligi. Wrocławianie nie mieli wiele do powiedzenia i po tygodniu wypadli z miejsc premiowanych grą w barażach.

Pogoń Siedlce – Chojniczanka Chojnice 0:2 (0:1)

Po jeden gol na połowę – tak Chojniczanka podzieliła swój strzelecki dorobek przeciwko Siedlcom. To już 5. wygrana z rzędu w 2 Lidze zespołu z Chojnic, który wcale nie zdominował Pogoni. Tylko 79 niebezpiecznych sytuacji wyprowadziły obie ekipy, Pogoń oddała o 3 celne uderzenia więcej od chojniczan, a jednak nie zdobyła gola. Spotkanie było raczej spokojne, a goście pomimo niskiej celności, zamienili 50% celnych strzałów na gole.