Weekend obfitował w wiele emocji, ale piłkarze eWinner 2. Ligi nie patrzą w przeszłość. Przed nami piłkarska środa z drugoligowcami – na przestrzeni całego dnia zostanie rozegranych 9 spotkań w ramach 27. kolejki na trzecim szczeblu rozgrywek w Polsce.

Górnik Polkowice – Olimpia Grudziądz (14 kwietnia, środa, 13:00)

Rozpoczniemy na obiekcie lidera 2. Ligi. Z jednej strony drużyna Górnika, która wygrała 4 z 5. poprzednich spotkań. Z drugiej Olimpia, mająca na swoim koncie trzy porażki pod rząd oraz zajmująca przedostatnie miejsce w tabeli (przed inną Olimpią – elbląską).

Stal Rzeszów – Garbarnia Kraków (14 kwietnia, środa, 13:00)

W tym i w poprzednim sezonie Garbarnia ani razu nie przegrała ze Stalą w meczach ligowych. W poprzednich czterech meczach pod rząd zarówno Stal, jak i krakowianie, tracili gole. W dodatku w 5 z 6. poprzednich starć Garbarnia traciła bramkę jako pierwsza. Rzeszowianie 75% goli strzelają w drugiej połowie, podobnie goście – aż 73% ich trafień padło po przerwie. Spodziewamy się zatem wysypu goli w drugiej części gry.

Lech II Poznań – Znicz Pruszków (14 kwietnia, środa, 13:00)

Mecz ten będzie niezwykle ważny w kontekście walki o utrzymanie. Znicz, wygrywając 3 spotkania z rzędu, uciekł ze strefy spadkowej, natomiast rezerwy Lecha dryfują tuż nad kreską. Jeśli goście odniosą kolejne zwycięstwo, zrobią ogromny krok w kierunku pozostania w eWinner 2. Lidze. W 3 z 5. poprzednich spotkań Zniczu tylko jedna drużyna strzelała gole – również w trzech nie padało więcej, niż 2.5 gola.

Hutnik Kraków – Błękitni Stargard Szczeciński (14 kwietnia, środa, 16:30)

Hutnik traci niemalże 2 razy więcej bramek, niż strzela. Błękitni w tym roku też mogą pochwalić się wysoką średnią goli straconych co mecz – 1.75. Jesienią to zawodnicy ze Stargardu okazali się lepsi o jedną bramkę. Jednakże w poprzednich 5. starciach zespół ten tracił co najmniej jednego gola.

Bytovia Bytów – KKS 1925 Kalisz (14 kwietnia, środa, 17:00)

Bytovia u siebie sporo goli strzela przed przerwą – średnio 0.83 bramki co spotkanie na własnym stadionie. Kaliszanie natomiast zremisowali w tym sezonie tylko 8% wszystkich swoich spotkań, wszystko na przestrzeni 3. ostatnich spotkań, z których jedno zespół również przegrał. W sumie w 3. wspomnianych starciach KKS stracił 4 gole.

Motor Lublin – Wigry Suwałki (14 kwietnia, środa, 18:00)

88% wszystkich swoich bramek Motor strzelił w drugiej połowie. Oznacza to, że średnio lublinianie zdobywają dokładnie jednego gola co mecz po przerwie właśnie. Na własnym obiekcie tylko raz byli w stanie wygrać pierwszą połowę, natomiast po przerwie w 66% wygrywali drugą część gry. W dodatku aż 55% goli lublinianie strzelali tylko w drugiej połowie i tylko na własnym obiekcie.

Sokół Ostróda – Skra Częstochowa (14 kwietnia, środa, 18:00)

Skra w poprzedniej kolejce mocno poprawiła swoje statystyki strzeleckie. Obecna średnia zespołu wynosi 1.52 bramki strzelonej co mecz. Częstochowianie muszą jednak pilnować się po przerwie, bo w tym sezonie 43% wszystkich straconych bramek Skra dawała sobie strzelić na boiskach rywali w drugiej części pojedynku.

Chojniczanka Chojnice – Śląsk II Wrocław (14 kwietnia, środa, 19:30)

Rundę zakończymy w Chojnicach. W poprzednim domowym starciu Chojniczanka przegrała dotkliwie ze Skrą, jednak wciąż utrzymuje bardzo niską średnią goli straconych na własnym obiekcie – 0.75 na spotkanie. Rezerwy Śląska są jednak bardzo groźne na wyjazdach, gdzie zdobywają średnio po 2 trafienia na mecz, z czego 62,5% po przerwie.